sobota, 20 kwietnia 2013

Piąta sobota - IO dej serti for

Pierwszy dzień mojego kolejnego, piątego już weekendu, w Instytucie minął dość szybko z odwiedzinami Rodziców jako punktem centralnym. Rodzice zaskoczyli mnie jeszcze w piżamie i zielonej maseczce na twarzy o 11.30! Myślałam, że będą standardowo koło 13-tej, więc stąd moje totalne nieprzygotowanie. 
Spędziliśmy razem miłe 4h na chodzeniu po, uwaga, marketach budowlanych w "Europie Centralnej" i pizzy, już na gliwickim Rynku. Objadłam się niesamowicie a tu jeszcze szpitalna kolacja na mnie czeka. Kocha, to poczeka :p

Wieczór planuję pod znakiem gapienia się w telewizor, dokąd tylko uda mi się wytrzymać :) Natomiast jeśli jeszcze raz usłyszę "Koralowe, koktajlowe", to puszczę pawia!

Jestem już w stresie na samą myśl o kroplówce, która jeszcze mnie czeka o 20-tej i jutro o 8-mej. Najbardziej nie lubię przepychania żył strzykawką przed podłączeniem kabla, bo bardzo często już po jednym dniu od instalacji wenflonu ręka mi się "zarasta", puchnie i szczypie. Chyba za szybko się wszystko na mnie goi... Oczywiście jestem bardzo odporna na wszelkie bóle, nie mniej jednak, nie jest to specjalnie przyjemne, ale mam nadzieję dać radę :p

Jutro kolejne odwiedziny, tym razem T. z mamą i siostrą. Mężydełko skróci mi wreszcie i wyrówna golarką resztki włosów, które po zdjęciu chustki stoją jak szalone, tylko muszę je najpierw umyć, o co już pytałam moją panią doktor. Na co ona, że mogę jak najbardziej, bez problemu. Od wody z szarym mydłem na naświetlanej powierzchni jeszcze się nikt nie z***ał!

O, właśnie mnie siostrunia podłączyła. Nie było tak źle, bo bardzo wolno wlewała mi ten śmieszny Dexaven, od którego w pierwszym momencie czuje się mrowienie w pewnej części ciała. No więc odsapnęłam i spokojnie się sama odłączę jak już wszystko do końca wypiję :) Potem do mycia i do wyrka z perspektywą jutrzejszych odwiedzin w głowie. 
W poniedziałek znowu przyjedzie T. a przed nim moi Rodzice, z prezentem, który, jak mi się wydaje, udało mi się zgadnąć;) We wtorek urodzinowych odwiedzin ciąg dalszy, a w środę być może randka w ciemno z Agą i Tymkiem ;) Kochana, czekam na info czy środa Ci pasuje :) :* Dobranoc!

16.04 - 18-te naświetlanie
17.04 - 19
18.04 - 20, czyli 2/3
19.04 - 21
20.04 - sobota, więc wolne

21 - niedziela, jw

22 - urodziny, 22-gie lampy
23 - 23
24 - 24
25 - 25
26 - 26
27 - wolne
28 - wolne

29 - 27-me naświetlania
30 - 28
1.05 - wolne
2.05 - 29, przedostatnie naświetlania (!!!)
3.05 - oczywiście znowu wolne
4.05 - wolne, bo sobota
5.05 - jw, bo niedziela

6.05 - 30, w końcu ostatnie lampy

DN nwlbjpg

6 komentarzy:

  1. A czego szukałaś w marketach budowlanych:) buziulki - jesteś taka dzielna muahh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OOo już byś chciała wiedzieć:p Kabla podtynkowego :)) :* muah, muah!

      Usuń
    2. heheeheee :) i spotkałaś Pana Kabla? ja na kable bardzo uważam szczególnie w robocie:) muah muah :*

      Usuń
  2. Już niedużo tych naświetlań zostało, dasz radę ;) Trzymaj się! ;*

    OdpowiedzUsuń

Błagam, nie piszcie, że mi współczujecie, bo na prawdę nie ma czego!