Miałam już sporo tekstu, ale oczywiście nacisnęłam jakąś dziwną kombinację kalwiszy na moim nowym laptopie i wszystko mi zniknęło, po czym kopia robocza sama się zapisała i lipa... Jutro napiszę jeszcze raz, w każdym razie od 16:00 cieszę się pobytem w domu, cała i zdrowa:) Nareszcie! Nie ma to jak w domciu! :D
Ściskam i w takim razie do jutra:*
DN na luzie o guzie
Hurra! Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej! :) Cieszę się, że już jesteś po! :)
OdpowiedzUsuńWreszcie =) No to czekamy na relację =P
OdpowiedzUsuńNareszcie,cieszę się razem z Tobą
OdpowiedzUsuń:D dzięki, ale nie wiecie jak się wkurzyłam na te przyciski...:(
OdpowiedzUsuńNareszcie, świetnie, że jesteś! :)
OdpowiedzUsuńsuper. Brakowalo mi szalonej Rainy :)
OdpowiedzUsuńPowtórzę się , cieszę się że wróciłaś :) bez ciebie jakoś było smutno
OdpowiedzUsuńsuper że jesteś pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że wróciłaś!
OdpowiedzUsuń