Będę regularnie wchodzić na blog i czytać Wasze ewentualne komentarze albo wiadomości za pomocą telefonu! Od razu dziękuję za każdy komentarz, myśl o mnie i czytanie jakiegokolwiek posta. Bardzo Wam dziękuję za ogromne wsparcie!
Póki co uciekam spać, bo jutro pobudka o 5:40, śniadanko z Rodzicami, wyjazd około 7:00 - cel Sosnowiec 9:00, rejestracja, Gliwice - badanie, 13:00 znowu Sosnowiec. JEDZENIE! Zakwaterowanie w 5* Hotelu i pewnie wenflon, który uwielbiam! Tak, kocham wenflony, od dziecka, właściwie od pobytu w sanatorium w Rabce. Czterokrotnym. Po sześć tygodni każdy. Nie brzydzi mnie krew, jej pobieranie - patrzę twardo na igłę wbijającą się w żyłę i nic mnie rusza ;) Perwers :p "Cycperwers..., Fitzherbert" - z jakiego to jest filmu? Kto zgadnie wygrywa flaszkie...
Bye :*
DN na luzie o guzie
Bridget Jones!!!! Rainy wiesz że jestem z TObą idź lulać
OdpowiedzUsuńJuż zaczynam trzymać kciuki! A tak w ogóle pokaż mi środkowy palec i że masz pusto w głowie (w sensie, że bez guza, żeby nie było) i wracaj szybko! :*
OdpowiedzUsuńMyśle o Tobie codziennie i czekam na dobre wieści :)
OdpowiedzUsuń"Dziennik Bridget Jones" dawaj flaszkę wypijemy z Esy, floresy na pół :D Powodzonka maleńka :*
OdpowiedzUsuńhhee:) deal
UsuńCały czas jestem przy Tobie myślami i czekam na wiadomość, że już możesz likwidować tego bloga ;)
OdpowiedzUsuńAlbo zmienić nazwę na "Na luzie i po guzie" lub "Na luzie, bo po guzie" :)
UsuńO właśnie;)
UsuńHaha! Po pierwsze wkurzylam sie, ze tak szybko zgadlyscie jaki to fiiilm... Mowie 'no nieeee, jak to?!' i wisze flaszkie:/ ale spoko, 'sie zalatwi, sie zorganizuje':D
OdpowiedzUsuńdzieki za wszystkie mysli o mnie i tyle cieplych slow:* i pomysl na nowa nazwe!:* ps. Kocham ten film, nawet go wczoraj ogladalismy po raz miliardtysieczny z rownie chetnym do tego moim T.!:)
HEheh nie ze mną te numery - Bridg znam na pamięć i książkę i film;) jak dla mnie to flaszka echinacei co najwyżej bo wszystko inne się w lekach utopi:) ale nie bojaj - na wszystko będzie czaas...Muah MUah muah Muah - u nas na wschodzie zawsze na cztery :) Tymczasem
UsuńJa tak samo! Kocham ja! Nie zgadniecie po co sie wlasnie wrocilismy... Po moj telefon! Na szczescie dosc wczesnie sie skapnelam i juz spowrotem jestesmy w trasie:D przeciez to jak bez reki...;* ale ciapa ze mnie!
UsuńWraaaaaaaaaacaj do nas szybkko :*
OdpowiedzUsuń:) no oczywiście że Bidget Jones, właśnie przymierzam się do kolejnego przeczytania książki.
OdpowiedzUsuńTo trzymam kciuki, żeby czas Ci szybko i w miarę przyjemnie minął =)
Trzymam kciuki i czekam na wiadomości :)
OdpowiedzUsuńPo 3h w Sosnowcu, suniemy do Gliwic. Tam tez min.3h i wreszcie cos zjem!!! Powrot do Sosnowca i leze;D mijam Ikea, ale nie chca sie zatrzymac nas hot-dogi i swieczki;( ahoj!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego, szybko do nas wracaj! :)
OdpowiedzUsuńJak tam? Jeśli możesz to pisz! Myślami ciągle jestem z Tobą! Mam nadzieję, że u Ciebie lepiej niż u mnie dziś... Buziaki! :* :* :*
OdpowiedzUsuńDzieki:* nie umiem dodac posta z tel:(
UsuńWczoraj bylo strasznie dlugo i meczaco, ale ciekawie. W Gliwicach bylismy 7h do prawie 20! Okazalo sie, ze wcale nie musialam byc bez jedzenia!
Sam ten rezonans trwal 2h i cwiczenia byly dosc ciekawe- mysle, ze sobie swietnie poradzilam;)
Potem trzeba bylo powtorzyc jakas sekwencje wiec na kolejny rezonans- czekania na godzine a samo badanie mialo trwac min.pol godz. Wyszlam za 55ninut! Bylo strasznie, bo nie bylo tego lusterka a ja mam chyba klaustrofobie, ale z dziesiona Rozanca dalam rade i zasnelam.
W Sosnowcu weszlismy juz przez SOR, bo byla 21, ale przyjeli mnie oczywiscie...:)
Ludzie i warunki sa super! Jestem bardzo zadowolona, ogarnieta i jest swietnie.
Wyniki tu wysla w ciagu 5dni roboczych...
Twoje nastawienie jest zadziwiające, tak trzymaj ;) Az 5 dni tam musisz czekać na wyniki??
UsuńZa max 5dni roboczych maja przyslac je tu z Gliwic a potem zobaczymy. Czekam, ale jest swietnie!:D
UsuńCieszę się, że dobry humor Cię nie opuszcza :*. Jutro będę w Sosnowcu więc licz na potężną dawkę pozytywnej energii ode mnie (bo tak na odległość to chyba średnio działa, ale z Sosnowca na pewno poczujesz!). Najchętniej to bym Cię odwiedziła, ale przypuszczam, że wizyty obcych ludzi to nie jest to o czym się marzy będąc w szpitalu. Oszczędzę Ci stresów ;). Pisz co tam u Ciebie :*
OdpowiedzUsuńDokoptowali nam jedna pania po operacji - mega pozytywna gadula:) smiejemy sie co sekunde! Dzieki za propozycje, ale z odwiedzinami jest problem. Moze byc jedna osoba miedzy 3-6 i koniec- przez grype. Rodzina sie zmienia wiec lipa, ale Twoje mysli zupelnie wystrcza na odleglosc rowniez:*
UsuńKochana modle sie za Ciebie codIennie :) dobrze ze te 5 dni zleci Ci w milym towarzystwie :) buziaki!!!
UsuńDzieki Kochana:* to najwazniejsze:* wiecej nie trza:D
UsuńBędę intensywnie słać pozytywną energię! :D Koło 12 będę w Sosnowcu więc spodziewaj się kumulacji ;) :* :* :*
Usuńbędzie mi brakowało Twojego blogowania! wracaj szybko!
OdpowiedzUsuńMnie tez juz skreca, ale komputera nie chce, zeby mi tu targali, bo po co... :* wytrzymamy;D
UsuńJak tam? Poczułaś? :D :*
OdpowiedzUsuńTak, fajnie zasmyralo:D:* dzieki!
UsuńNo to Cię trochę wymęczyli. Daj znać jak się trzymasz i co z tym moim spaniem, bo już tak mi się oczy kleją...
OdpowiedzUsuńJest super, towarzystwo przemile! Ludzie sa niesamowici!!! All inclusive;D ze spaniem, to Cie przepraszam, ale jakos mi nie idzie... Staram sie;D :*
Usuńa ja właśnie tak myślałam czemu nie piszesz, bo żadnego nowego posta nie ma... a tu widzę, że full relacja tylko że w komentarzach :)
UsuńTowarzystwo najważniejsze, trzymaj się!
Postow nie ma i nie bedzie do momentu powrotu do domu:( jakos daje rade z tymi komentarzami, ale posta z tel.nie zamieszcze niestety chociaz mnie nosi...;) buzka:*
OdpowiedzUsuńJa już się nie mogę doczekać Twojego powrotu! Normalnie jakbyś była Świętym Mikołajem ;) :*
OdpowiedzUsuńChcialaby! Nie bedzie prezentow! Mikolaj juz byl, poza tym skad mam wiedziec czy bylas grzeczna?!:p
UsuńNawet bez prezentów jesteś z utęsknieniem wyczekiwana :D A grzeczna to ja nie bywam raczej ;)
UsuńStrasznie mi milo:* nie podlizuj sie, jak raczej nie bywasz grzeczna, to nic Ci to nie da i tak;) ha!:*
UsuńJa sobie sama organizuję prezenty :D
UsuńTak jest najlepiej - przynajmniej wiesz, co Ci sprawi radosc:D
UsuńJak tam? Mam nadzieję, że czas leci Ci tak szybko jak mi :*
OdpowiedzUsuńJakos leci na ciaglym czytaniu, jedzeniu, tv, gadaniu ze swietnymi wspollokatorkami, odwiedzinach Rodzinki, obchodach, kroplowkach, prysznicach, buszowaniu w internecie... Jak to w szpitalu:) jest fajnie, moze niebawem cos sie okaze;D buziaki:*
UsuńO, czekałam na nowy post, a tu proszę, proszę :) Dobrze, że się zagłębiłam :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego!
Dzieki, jakos tak dajemy rade;D
OdpowiedzUsuńKochana! Ile jeszcze? Kiedy wracasz?
OdpowiedzUsuńNajnowszy News: Po dzisiejszym obchodzie wiem, odstawiaja mi kroplowki, zmniejszaja steryd, zeby do w ogole odstawic, i ze w przyszlym tygodniu moze pon/wt ma byc ta operacja=nowa modna fryzurka;D A potem do 10 dob dochodzenie do siebie, zdjecie szwow i albo na naswietlania do Gliwic, albo do domu. Can't wait!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że do domu ;). Trzymam kciuki mocno! Myślami jestem z Tobą :)
Usuńfryzurka bardzo modna- sama mam króciutkie włosy (tak na 4 cm) i powiem jedno- to najwygodniejsza fryzura na świecie, myje się błyskawicznie, suszy jeszcze szybciej, a i nie trzeba nic układać ;)
Usuńsuper, już bliziutko i będziesz to miała za sobą;)
OdpowiedzUsuńNo wiem wlasnie juz nie moge sie doczekac;) dzieki Kochane me!:*
OdpowiedzUsuńwracaj bo ja chcę nową notkę (jaka ze mnie egoistka ;))
OdpowiedzUsuńJa tez juz chce a liste mam na 10 wiec sie naczytasz jeszcze az swiat!:)
UsuńJuż się nie mogę doczekać :D
Usuńwracaj do nas ja czekam na nowe posty, tak tu jak i tam :)
OdpowiedzUsuńI jak Kochana u Ciebie? :) daj im troche popalic to bedziesz szybciej w domku ;) czekam na Twoje posty! Co ciekawego czytasz? :)
OdpowiedzUsuńCale 'Obcasy' sobotnie polknelam, listopadowa Gale z nota bene b.ciekawym wywiadem z Doda, bo film byl 'Oczy Julii' jako dodatek w szpitalnym kiosku za jakies 6zl;D mam tez swietna, mega wciagajaca ksiazke pt. 'Bikini' Wisniewskiego - tego od 'Samotnosci w sieci', ktorej nie czytalam ani nie ogladalam filmu. Czyta sie jednym tchem! 'Swiety i diabel' o jakims ksiedzu, ktory wypedzal demony, dopiero zaczelam, ale tez sie szybko czyta!:* polecasz cos Kochana?!:D
UsuńNa pewno siegne po te ksiazki skoro czyta sie jednym tchem :) ja ostatnio pochłonelam wszystkie 18 ksiazek harlana cobena i teraz pochlania je moja mama ktora jest zachwycona :) uwielbiam tego autora i jak potrafi doslownie na 1,5 strony przed koncem ksiazki zaskoczyc mimo ze bylam pewna ze zagadke rozwiazalam :) potrafilam siedziec cala noc zeby skonczyc czytac ;) najbardziej lubie bez pozegnania, klinike smierci, jedyna szansa i nie mow nikomu. Koniecznie przeczytaj :)
UsuńOoo, super, dzieki, na pewno po niego siegne!:*
UsuńAttention ciekawscy! Mam byc naczczo do 12, moze to juz dzisiaj...;D ale jestem w szoku. Dobrze by bylo:D:*
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwoscia na kolejne wiadomosci :)
OdpowiedzUsuńAaaa! Pisz co u Ciebie! Kurczę, wczoraj miałam taki dzień bezsensowny, że nawet nie mogłam tu zajrzeć :( Jak tylko będziesz mogła to zdaj relację! Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńJa juz...;D zrobili mi niespodzianke i mialam wczoraj od 9.20 operacje. Obudzilam sie kolo 16? Zyje, mam sie dobrze, z sekundy na sekunde coraz lepiej:* lysam jak kolano, ale jest super! Buziaki Kochane moje!!!:*
OdpowiedzUsuńFoto, foto, gdzie foto? ;)
UsuńI bardzo się cieszę, że jest ok :)
trzymam kciuki za Twoje leczenie :* a u mnie to po prostu wycięcie guzka w piersi i ręce, nie sądzę żeby to było coś poważnego
OdpowiedzUsuńto super! wiesz już kiedy Cię wypuszczają? i jak, podobasz się sobie w nowej fryzurce? ;)
OdpowiedzUsuńZadne foto:p nie wiem kiedy wychodze, na razie sie obracam z boku na bok, bo mi karza sie ruszac i z minuty na minute jest coraz lepiej. Ta noc bedzie dobra, cos czuje;) poprzednia do takich nie nalezala;D sciskam i dobranoc:*
OdpowiedzUsuńNo to teraz z gorki. Wracaj szybko bo brakuje Cie troszku :)
UsuńJak siade do 'kompa' to nie 'zejde' przez tydzien...;D
UsuńJezu jak dobrze że u Ciebie dobrze..
OdpowiedzUsuńTo teraz jesteś jak shined o conor :) ekstra!
Kochana teraz wysyłaj męża po ładna apaszke co by ci w głowę nie było zimno :)
To zadanie przypadlo jego siostrze;D ale tak, cos tam wywiazac trzeba;D
UsuńWiedzialam ze moje modlitwy o Ciebie zostana wysluchane :) mam nadzieje ze moje male marzenie tez zostanie wysluchane ;) no ale Kochana Ty tam za dlugo sie nie obijaj tylko do domu! ;)
OdpowiedzUsuńJak się czujesz? Kiedy wychodzisz? Wkurzam się, że nie mogę tu być częściej :(. Wracaj szybko i pisz pisz pisz! :*
OdpowiedzUsuńCzuje sie super, dzieki:* dopiero 2gi dzien po, dajcie dojsc do siebie;) idzie mi to szybko i sprawnie, ale poki co wiem, ze w nd.zjem na siedzaco;D
UsuńNo dobrze, niech Ci będzie pozwalam Ci dochodzić do siebie ;). Wypoczywaj :* I możesz się pochwalić co ciekawego aktualnie czytasz :)
UsuńKochana, 18 komentarzy wyzej;):* buziaki:*
UsuńAch, bo ja myślałam, że tamte już przeczytałaś i masz coś nowego :P.
UsuńOj nie, Kochana az takiego spustu nie mam:) jutro sie wezme:D dobranoc poki co:*
UsuńA ja się zastanawiałam dlaczego nic nie piszesz... Teraz już wiem. Kochana, szybkiego powrotu do zdrowia życzę!
UsuńJa jak już czytam to pożeram ;). Jak tam dzisiaj? Mam nadzieję, że u Ciebie o wiele lepiej niż u mnie. Buziak :*
UsuńA u Ciebie co tam Kochana?:)
UsuńDylematy... Szkoda gadać ;)
UsuńTo zycze Ci, zeby bylo ich jak najmniej:*
UsuńJuż się trochę rozjaśniło :) A ja Ci życzę szybkiego powrotu do domu :)
UsuńJa tu się zastanawiam czy wszystko w porządku,a Ty sobie w najlepsze w komentarzach piszesz!;)
OdpowiedzUsuńCieszę się,że u Ciebie coraz lepiej i życzę duuuużo zdrówka:*
A widzisz;D no juz coraz lepiej, dogorywam sobie w spokoju;) buziaki!:*
UsuńJako ciekawostke powiem Wam, ze wczoraj sie wreszcie dowiedzialam od Rodzicow, ze guz mial okolo 6cm na 7.5. O tyle mi juz teraz swista w glowie. Nie wiedzialam, ze taki spory, oczywiscie sa wieksze i w zasadzie nie liczy sie wielkosc guza, tylko jego operacyjnosc/ operowalnosc(?). Na pamiatke nie dadza chyba niestety;/ dzien dobry czwarta dobo! Glowa do gory juz coraz wyzej:D a Wy spijcie spokojnie:*
OdpowiedzUsuńojej, spory. trzymam kciuki za to, zeby zniknął, polecam uzdrawiające medytacje Louise Hay :)
OdpowiedzUsuńStrasznie duzy... Najwazniejsze ze juz go nie ma i wracasz do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńNo co Wy jaki strasznie duzy? Sa wieksze, poza tym taka plama byla na kontrascie a to znaczy, ze w rezultacie chyba byl ciut mniejszy;)
Usuńna pewno nie jak piesc, wezcie sobie miarke;) najwazniejsze, ze juz jest poza moja czacha, ktora podobno zaczynal odksztalcac od srodka, dziad jeden!:) kurde, ale jaja:)
Oj, myślałam, że taki guz to maleństwo, a to wielkość pięści O.O Musiało Ci nieźle mózg ugniatać :(
OdpowiedzUsuńNic nie czulam, poza przeczuciem chyba z podswiadomosci, ze cos tam jest, bo zawsze chcialam zrobic TK i w zeszlym roku zima mialam jakies ataki lekow - myslalam, ze umre ja albo ktos mi bliski i sie balam, ale np.glowa nie bolala mnie w ogole, poza cisnieniowymi bolami od pogody itp;)
UsuńHmm... To dało mi do myślenia... Oj
UsuńNic sobie nie wkrecaj!:* jak czujesz, ze chcesz zrobic TK, to zrob dla sw.spokoju prywatnie;D to nie tak z tymi bolami glowy cisnieniowymi jak je nazwalam, ze mialam czesto, tylko 4, 11 i 12 grudnia z wymiotami i tyle, reszta, to przeczucia sprzed nawet kilku lat, ze 'a moze cos tam jest?!'
UsuńMoże lepiej nie. Im mniej wiem tym spokojniej śpię. Badania u psychologa wykazały, że nie mam uszkodzonego mózgu, a tego się obawiałam... Kiedy wychodzisz?
UsuńNo, to juz siedze, bylam nawet w kibelku, umylam zeby;) pzankocie spilowane;) teraz odpoczywam, bo nogi jednak po 10 dniach nie te same;D sciskam szczesliwa jak cholera!:*
OdpowiedzUsuń=)
Usuń:*:D sciskam mocno, Tymka zwlaszcza, pogodz sie z TYM;D p.s. Spie coraz lepiej, czujesz sie wyspana mam nadzieje:):*
UsuńNo to chyba teraz odsypiasz swoje straty, bo ja mam wory pod oczami do kolan =P
UsuńTymona uściskam jak wstanie, oby nie wcześniej niż o 6 =.(
Buziaki =*
ps: napisz jeszcze (bo może przegapiłam), cały łepek Ci ogolili czy masz łatkę? Ta myśl spędza mi sen z powiek =P
Ale się cieszę, że juz po...
OdpowiedzUsuńJa razem z Toba! Dzieki wielkie Kochana:*
UsuńNa obchodzie dowiedzialam sie, ze jutro zdejma mi szwy i wstepnie w piateczek mnie wyrzucaja z tego SPA;) dzisiaj smigam po korytarzu w ta i nazad, zeby rozruszac zastane nogi:* niech no tylko siade do komputera... BUZIAKI:*
OdpowiedzUsuńAaaa wreszcie =) właśnie weszłam, żeby Ci napisać, żebyś się już tyle nie leniła!!! =P
UsuńWspaniałe wieści! Ależ się cieszę! Zuch babiszonek jesteś ;)
UsuńDzieki Kochane! @Agnusbe: mam wymarzone niegdys pare mm, ktore rosna juz jak szalone, plastry sie nie chca trzymac, zreszta dzisiaj zdejmuja szwy, to i tak juz bez znaczenia;D chustki ucze sie wiazac, macie jakies fajne tutoriale zdjeciowe jak to fajnie zrobic?;)
OdpowiedzUsuńNo to ja czekam z niecierpliwością na prezentację nowej fryzurki =)
UsuńByle do piątku :D
OdpowiedzUsuńJuż jutro :D
OdpowiedzUsuńDzisiaj do domku? :)
OdpowiedzUsuńKochana cieszę się,że operacja za Tobą, czekam na dalsze wieści :*
OdpowiedzUsuń